=== Robsik's Blog on WordPress ===

28 grudnia 2007

Przeziębienie na całego!

Dziś wybrałem sie już do lekarza - jak na mnie to zbyt długo trwa to wypluwanie płuc. Trzeba było się osłuchać czy nie ma zmian na skrzelach albo płucach - na szczęście wszystko w porządku. Muszę więc jeszcze powalczyć z katarem (czyli walka z wiatrakami) i kaszlem. Dopiero potem powrót do treningów i startów. W tym roku już raczej nie pobiegam. SKŚ2 też będzie musiał mnie ominąć - wielka szkoda! Udało mi się namówić dwóch znajomych do tego biegu a sam w nim nie wezmę udziału - co za ironia losu! Ale wszystko jest na dobrej drodze, powolutku wracam do zdrowia. Choroba pomogła mi przez święta nie tylko zachować wagę, ale nawet kilogram straciłem. Wygląda więc, że plan wagowy na ten rok mam już zrealizowany a nawet z małym zapasem :). Chyba nadchodzi czas na nowe plany i postanowienia... Ale to sobie zostawię na niedzielę.

Brak komentarzy: