=== Robsik's Blog on WordPress ===

29 listopada 2007

Grześ także poległ

Niestety dziś także Grześ odmówił biegania. W zasadzie wyjścia nie miał, bo jeszcze nie dojechał do domu. Dla mnie to nawet ok, bo mam szansę po dwudniowym treningu odpocząć trochę. A przyznać muszę, że coraz trudniej mi się odpoczywa. Wpadłem w taki cykl biegania, że trudno zahamować! Dziś w decyzji pomogła mi jeszcze żona, oznajmiając, że wrzuciła mój sprzęt biegacki do pralki. To i dobrze. Niech nóżki odpoczną, zwłaszcza, że po ostatnich przebieżkach, odczuwam je w wielu miejscach (szkoda nawet wymieniać :) )... A może też się wyspać jak człowiek?... Cały czas zapominam jak ważny jest teraz dla mojego organizmu wypoczynek w śnie. Więc jak już sobie przypomniałem... to dobranoc!

Brak komentarzy: