=== Robsik's Blog on WordPress ===

17 listopada 2007

Zawód informatyka

Chyba nigdy nie przyzwyczaję się do tego, że nigdy nie wiem o której wrócę do domu. Żona już trochę się z tym pogodziła, ale jeżeli ja się z tym nie pogodziłem, to tak naprawdę pewnie i ona nie. Nastawiłem się na wybieganie dyszki w sobotę na Łosiowych Błotach. I co? Wróciłem tuż po północy. Biorąc pod uwagę, że zanim człowiek ogarnie się, to mija kolejna godzina. Gdyby nie to, że na sobotę też mi znaleźli robotę, to jeszcze pewnie bym się zebrał o 5:30 a odespał w ciągu dnia a tak? W niedziele wyjazd na szkolenie na południe Polski. Zważywszy na warunki jakie się tam utrzymują, chcą już jechać o 9:00! Ale są szanse, że zawalczę aby godzinę później wyjechać - dzięki temu miałbym też szansę na Łosiowy Trening... Ale zobaczymy co niedziela przyniesie...

Brak komentarzy: