=== Robsik's Blog on WordPress ===

16 marca 2009

Trening rowerowy...

Ha! Udało się! Zrobiłem przeszło 23km rowerkiem! W końcu poczułem się troszkę lepiej. Jutro mam nadzieję, że pobiegam – ale to dopiero jutro. Trzeba jednak przyznać, że jeżdżenie po nocy (wyjechałem tuż przed 22:00) ma swoje dodatkowe atrakcje. Przede wszystkim jest dużo bardziej niebezpiecznie niż w ciągu dnia, nawet o godzinie 8:00!!! Kierowcy w nocy puszczają wodze nie tylko wyobraźni, ale i koników. Wyjątkowo tez ślepną. Dziś dwa razy miałem hamowanie awaryjne, pomimo tego, że miałem pierwszeństwo. Co więcej: Byłem oświetlony, kurtkę i rękawice w odblaskach oraz silnie świecącą czołówkę. Mimo to mało mnie barany nie przejechali! Noc to pora, gdy trzeba uważać przede wszystkim wtedy, gdy ma się pierwszeństwo – to motto, które warto wyryć sobie w pamięci…

Brak komentarzy: