Mrozów się spodziewałem jeszcze w marcu, ale takiego śniegu, w Warszawie – tego raczej nie. Dzięki tym pogodowym wybrykom (to pewnie to globalne ocieplenie ;) ) trening odbyłem nie tylko w towarzystwie dziewczyn, ale także śniegu. Chyba lubię tę porę roku (zimę) bo widok śniegu bardzo pozytywnie mnie nastraja. Dziewczyny więc gadały jak najęte a ja nie mogłem przestać podziwiać jak nasza dzielnica przemienia się w puchate szaty..
I jeszcze dygresja potwierdzająca moje spostrzeżenia dotyczące globalnego ocieplenia: temperatura spada, lodowców przybywa (tak!) a nawet populacja białych niedźwiedzi przez ostatnią dekadę zwiększyła się o 25% (!!!). Dodajmy przy tym, że tych niedźwiedzi jest aktualnie ok. 15 tys! Czy aby na pewno gatunek ginący??? I to wszystko pomimo wzrostu dwutlenku węgla w atmosferze…
A oto źródło tychże informacji (ang.) - polocam: http://www.worldnetdaily.com/index.php?fa=PAGE.view&pageId=92557
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz