Nie ma to jak nadrabiać zaległości :)))
Postanowiłem tym razem jednak nadrobić zaległości fotograficzne. Może nie tak, że wyskoczę teraz w plener i będę fotografował jak wariat – w tej kwestii w zasadzie nigdy nie próżnuję :))). Otóż chciałbym pokazać już gotowe albumy, które w międzyczasie przygotowałem, a których jeszcze nie prezentowałem. Wszystkie są już dziełem sławetnego iPhone’a (Nokia zarezerwowana będzie na dłuższe wyprawy ;)).
Pierwszy z albumów, to widok z wieżowca przy ulicy Świętokrzyskiej:
Drugi to fotki z cyklu złomowisko/muzem – świeża dostawa sprzętu, który na pewno jeździ na wystawy (jeden z nich miał nawet rejestrację zółtą!):
Trzeci to moje wariacje na temat Przemyśla – nigdy nie pomyślałbym, że to takie piękne miasto!
Czwarty to już efekt przygodnie napotkanych wspaniałych okazów owadów:
Miłego oglądania – każdy komentarz mile widziany, oczywiście :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz