Wiedzony chwilowym nadmiarem czasu (ostatnio czas jest dla mnie mało konkretnym pojęciem) błądziłem sprawdzając co się dzieje u innych, niegdyś często odwiedzanych "blog-mates". Wstrząsnęło mnie przede wszystkim to, że każdy z nich boryka sie z problemami - nie rzadko większymi i poważniejszymi (bo nieodwracalnymi!). Ku mojemu zaskoczeniu nie pogłebiły mojego stanu - przeciwnie! Odezwała się jedna z naszych cech ludzkich: empatia. Zrozumiałem, że żyjemy przecież dla innych - nie dla siebie. Wprawdzie nie zawsze spotykamy się z wdzięcznością a czasami wręcz ze złą wolą, ale przecież nie chodzi o rachunkowość działań, dobroci, pomocy?... Wygląda na to, że mam jeszcze trochę czasu na rozmyślanie o tym, jako, że jedne z cytatów przywrócił mi sił i otworzył nieco oczy. Cytat "wykradziony" z bloga "http://hurghada35.bloog.pl/":
Nie umiem odkładać niczego na później , tym bardziej teraz gdy mam świadomość , że ,,później" czasem nie nadchodzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz