=== Robsik's Blog on WordPress ===

4 kwietnia 2010

Wielkanoc na rośnie/smutno?

Święta Wielkanocne – jak je kojarzycie? Radośnie czy smutno raczej?


Kościół bardzo podkreśla, że jest to największe święto w Kościele i jednocześnie najbardziej radosne. Jak jednak postrzegamy to święto? Przyjrzałem się dziś temu na rezurekcji – pomijam oczywiście miny ludzi i ich nastawienie – w końcu tak wcześnie się zerwać i postać blisko 2 godziny na zimnym mroźnym powietrzu to raczej mało radosna perspektywa. Chrystus zmartwychwstał, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus zmartwychwstał – ksiądz i pieśni wielokrotnie podkreślają doniosłość chwili. Ale czy tak jest w istocie? Przysłuchałem się dziś wszystkim pieśniom, jakie towarzyszyły liturgii a wcześniej procesji – wszystkie smutne i zdecydowanie nie radosne (porównując chociażby do kolęd, które też się śpiewa podczas liturgii). Czy Wy też to zauważyliście?

A przy kazaniu ksiądz wskakuje na ambonę i od razu krzyczy: „Polaku! Dlaczego jesteś taki smutny? Dlaczego nie cieszysz się?”. Po rozmowie z bratem okazało się, że wyłączył się z kazania już po tych słowach – jak to określił: nikt nie będzie mi wmawiał, że jestem smutny, gdy nie jestem! I trudno nie zgodzić się z tym poglądem – w końcu gdy umiem się radować każdą chwilą mojego życia i cieszę, że znowu otworzyłem oczy i przywitał mnie uśmiech i wdzięczny wzrok moich dzieci, gdy żona jeszcze niedobudzona domaga się ulatującego już ciepła nocy… to jak ktoś może mi wmawiać, że jestem pieprzonym smutasem pozbawionym wszelkiej nadziei???

A po tym wszystkim znowu pieśni, które pogrążają Cię w przekonaniu, że to święto wcale nie jest tak radosne, jak ktoś kiedyś nam próbował wmawiać… ciekawe co? Ciekawe, co Wy o tym sądzicie?

Brak komentarzy: