=== Robsik's Blog on WordPress ===

18 października 2009

week-resume...

A mnie znowu czas pochłoną, jak jakiś potwór. Ale tak to jest, gdy jeszcze wypada jakiś wyjazd służbowy – jest później nieco do nadrobienia… Mimo to udało się zrobić jeden trening biegacki i jeden rowerowy. Dziś jeszcze popracuję przynajmniej nad bieganiem a jak starczy czasu to może jeszcze skoczę na rower…. Wczoraj wyskoczyłem na rower – tak nieco na szalono, bo było w miarę świeżo po deszczu i choć ulicy przyschły to w lesie było nadal błotniście. A wybrałem się do lasów legionowskich – niesamowicie się tam jeździ a teren pozwala na silny trening ;)) Zabłociłem się więc ponownie, choć już tak mocno jak na ostatnim maratonie. Zrobiłem 28km i już po ciemku wróciłem do domku. Najfajniejsze jest to, że rower zdecydowanie kojąco wpływa na moje biodra :))) Dziś jednak koniecznie bieganie…

Brak komentarzy: